piątek, 15 lipca 2011

North vs. South

Gier wykorzystujących w różny sposób wydarzenia lat 1861-1864 nie sposób zliczyć. North vs. South, chociaż nazwa gry kojarzy się z pamiętną półzręcznościówką z Impressions, jest turową grą strategiczną, podobną trochę do serii Battleground, ale z bardziej dopracowaną grafiką. Gra ściśle trzyma się realiów: jednostki i postacie dowódców zostały dokładnie odwzorowane. Możemy oczywiście stanąć za-równo po jednej, jak i po drugiej stronie konfliktu. Do rozegrania mamy wiele pojedynczych potyczek oraz całą rozbudowaną kampanię.Termin: połowa 1999. Producent: lnteractive Magie.

środa, 6 lipca 2011

Caesar II

Po ukończeniu gry Caesar II twórcy zabrali się za projekt robo-czo zwany „Caesar w kosmosie". Chwała niech będzie Zeusowi, że zaniechali tego pomysłu i uraczy-li nas klasycznie zrealizowaną trzecią częścią! CIII to skomplikowany symulator miasta. Gracz jako gubernator musi wyznaczyć osadni-kom miejsca na budowę domów, udostępnić wodę i żyw-ność, którą oczywiście należy wyprodukować. Potem trzeba zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, rozrywkę, naukę oraz opiekę zdrowotną. We własnym interesie będziemy się zajmować tworzeniem sieci zbierania podatków oraz przemysłem, który wyprodukuje towary potrzebne naszemu miastu oraz na eksport. Ważną rolę pełni re-ligia. Brak świątyń wzburzy nie tylko mieszkańców, ale także samych bogów, którzy stosow-nie do swej „dziedziny" mogą zaszkodzić naszym wojskom (Mars), zbiorom (Ceres), handlowi (Merkury), flocie (Nep-tun) i nastrojom w mieście (We-nus).
Istota CIII polega na dokładnym oddaniu reguł rządzących miastem. Niemal wykluczono prymitywne „zasięgi oddziaływania" budowli. Jeżeli stawiamy np. bibliotekę, to widzimy wychodzą-cego z niej pracownika, który idzie „w miasto" i wypożycza książki. Mieszkańcy odwiedzonych przez niego domów mają na jakiś czas zaspokojoną potrzebę lektury. Bibliotekarz na każdym skrzyżowaniu zastanawia się, dokąd iść (a więc sieć dróg należy tworzyć z rozwagą), po pewnym czasie męczy się i wraca. Aha - oczywiście w bibliotece muszą być inni pracownicy, na początku widzimy więc osobę, która zajmuje się poszukiwaniem w okolicy bezrobotnych, mogących podjąć tam pracę.

Moto Racer 2

Oprawa dźwiękowa jest na dość wysokim poziomie, zwłaszcza odgłosy silników i muzyka. Ładna i dynamiczna muzyka gitarowa pasuje do klimatu gry i, co ważne, nawet po dłuższym czasie nie nudzi się. Wyścig jest komentowany przez spikera i wszystkie ładniejsze akrobacje nagradzane są okrzykami za-chwytu. Grać możemy na jednym komputerze (do czterech osób) na podzielonym ekranie albo skorzystać z modemu, sie-ci czy też zwykłego kabla szere-gowego. Podczas gry na jed-nym komputerze czasem bloku2je się klawiatura, co przy większej liczbie graczy jest bardzo uciążliwe - nie-których może dopro-wadzić do białej gorączki. Jedynym lekarstwem są oddzielne urządzenia sterujące dla każdego gracza (ale kogo stać na cztery pady?). Ścigamy się na kilkunastu trasach w bardzo ciekawych i urozmaico-nych sceneriach, do cie-kawszych na-leżą Sahara i puszcza amazońska -czasem grafika gry myli się ze zdjęciami. W edytorze można stworzyć dopasowany do własnych umiejętności tor. Obsługiwać edytor nie jest trudno - każdy powinien sobie poradzić. Moto Racer 2 warto polecić wszystkim graczom. Kto go kupi, nie będzie żałować, zwłaszcza jeśli posiada dobry akcelerator 3D.